
Mam słabość do ampułek ratujących włosy i zdarza mi sie czasem z nich korzystać kiedy mam ochotę zrobić dla siebie coś specjalnego:) Ostatnio nie miałam czasu na poważniejszą pielęgnację więc wczoraj postanowiłam zafundować sobie mały ampułkowy rytuał. Wybrałam L'Oreal Powercell Repair, której wcześniej nie miałam okazji używać.
Ampułki działają mocniej i dłużej niż maski czy odżywki- jeśli miałyście przyjemność poddać sie takiemu ampułkowemu rytuałowi w salonie pewnie dobrze go wspominacie- niestety w salonie taka przyjemność kosztuje około 35- 80zł kiedy ceny ampułek w sklepach wahają sie od 8zł do 25:)
Zawartość ampułki możemy nałożyć same w domu i nie jest to szczególnie trudne.
Powercell Repair została stworzona z myślą o włosach zniszczonych zabiegami fryzjerskimi, suchych, cienkich i słabych. Może być stosowana w dzień farbowania.
Nakładamy ją na umyte, wilgotne włosy i trzymamy przez chwilę- poprzednie wersje ampułek dobrze było trzymać około 20 minut pod ręcznikiem podgrzewając suszarką, ale teraz możemy trzymać je na włosach krócej- ja miałam ją na włosach 10 minut będąc w wannie:) Potem zmyłam ją jeszcze raz szamponem, choć teoretycznie nie powinno sie tak robić, ale odkryłam że moje włosy wolą taką wersję;)
Jakie są efekty?
Włosy są niesamowicie miękkie, gładkie, sypkie i błyszczące. Moje pozostają takie przez tydzień, kiedy nie muszę używać odżywek czy maseczek. Jeśli ponawiamy zabiegi nasze włosy mogą faktycznie wyglądać lepiej. Wiadomo że na każdą z nas działa co innego, wiem że wiele dziewczyn widzi poprawę stanu włosów nawet na dwa tygodnie, u mnie zawsze jest to tydzień:)
Ampułki różnych rodzajów można kupić na allegro gdzie są najtańsze (7-8zł) oraz w sklepach fryzjerskich gdzie są o wiele droższe (19-25zł).
Warto czy nie? Jeśli mamy duże problemy z włosami- szczególnie zniszczonymi rozjaśnianiem czy farbowaniem warto spróbować. Ampułki nie działają na każdego ale wiele dziewczyn jest bardzo zadowolona.

Korzystając z pięknej pogody wybrałam sie na zakupy do sklepu 'hobby' po paseczki do quilling'u dla Mamy:) Kupiłam też parę rzeczy które chciałabym wykorzystać do przyozdobienia kołni kerzyków moich koszul...

Udało mi sie upolować perełki w dwóch rozmiarach i coś na co czaiłam sie już tydzień- śmieszne małe czaszki przyczepiane w wysokiej temperaturze:)

Są przezabawne bo wyglądają jakby smiały sie leżąc na tym kołnierzyku:) Jeszcze nie wiem gdzie je doczepie, mam złotą i srebrną wersję....Pewnie przyozdobią element jakiegoś bardziej rockowego outfiu...

Moda na ozdabiane kołnierzyki jest ogromna i przy odrobinie szczęścia w znajdowaniu dodatków mozemy ozdobić nasze kołnierzyki same- jak tylko wyjdzie mi coś konkretnego dam znać;)

Jeśli macie jakieś doświadczenie z ampułkami piszcie koniecznie;)
Buziaki Kochane:)
Alina
Ampułek jeszcze nie próbowała, ale nie mam włosów zbyt problematycznych - więc nawet dla małych efektów chętnie spróbuję (szczególnie w takiej cenie!) :) Bardzo podobają mi się Twoje pomysły, te czaszki są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana:)
Usuńmasz może skład tej ampułki? boję się, że to silikony i nic więcej
UsuńAqua / Water, Quaternium-87, Stearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Potato Starch Modified, Propylene Glycol, Amodimethicone, Isopropyl Alcohol, Candelilla Cera / Candelilla Wax, 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Lactic Acid, Linalool, Trideceth-6, Chlorhexidine Digluconate, Limonene, Cetrimonium Chloride, Hexyl Cinnamal, CL 19140 / Yellow 5, Cl 17200 / Red 33, Parfum / Fragrance.
UsuńStrasznie podobają mi się takie ozdobione kołnierzyki. Ze zwykłej białej koszuli robią super ciuch z pazurem :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio oglądałam takie z zary ale drogie cholerstwa więc może sama coś zrobię:D
UsuńZ podobnych artykułów używałam tylko Aminexil od Vichy - po kuracji faktycznie włosy mniej wypadają (stosuję głównie na jesień lub wiosnę, bo wtedy zazwyczaj wypadają mi one najbardziej) i Keratynę w płynie (kupiona u fryzjerki za dobre pieniążki)- również się sprawdziła, bo włosy były miękkie, lśniące i także wypadały znacznie mniej.
OdpowiedzUsuńśmieszne te czaszki :P Alinko przepraszam, że będzie nie na temat, ale chciałabym się Ciebie doradzić czy znasz jakiś podkład który by był z żółtym pigmentem?? Czytam opinie o różnych i przeważnie są to Dior albo Guerlain, jednak są one dla mnie za drogie. Pamiętam, że kiedyś mówiłaś, że też lubisz takie odcienie, może mogłabyś mi coś podpowiedzieć :))
OdpowiedzUsuńKochana nie ma sprawy:) Żółty jest Joko Supernatural mineral foundation w kolorze ivory, z takich drogeryjnych to sama jeszcze nic nie znalazłam:) Dobre będą na pewno kolory z Kryolan bo sama mam korektor d3 1/2 i jest idealny nawet jako podkład:) Revlon też jest bliski ideału... Kobo ma jeden całkiem żółty kolor ale jest bardzo jasny i nie pamiętam numerka (ten w kremie:)). Chyba to wszystko- u mnie dalej najlepszy jest bobbi:(
Usuńdziękuje bardzo :* A zdradziłabyś jeszcze nr odcienia swojego bobbi brown? :) i czy masz na myśli revlon colorstay?
UsuńZ bobbi mam sand a revlon colorstay w buff:)
Usuńgdzie ten sklep jest?
OdpowiedzUsuńWlasnie... bede niedlugo w Krk i zajrzałabym tam bardzo chetnie
OdpowiedzUsuńgdzie jest sklep, gdzie sklep jest? :D
Ja odwiedzam dwa- jeden jest na ul Szlak- na skrzyżowaniu z Krowoderską a drugi, większy jest na Garbarskiej- koło Asnyka:)
UsuńMoje włosy same w sobie były niesamowicie gładkie, miękkie i (co kocham) idealnie proste;D jednak zaczęłam je farbować i po kilku seriach wizyt u fryzjera było z nimi zdecydowanie gorzej. Wtedy kupiłam(z polecenia) jedwab w płynie( Biosilk-silk therapy) i powiem ze efekty są niesamowite!! Gorąco polecam :P diana
OdpowiedzUsuńOj Kochana mi farbowanie zwykłymi farbami też zniszczyło włosy:( chyba bardziej niż prostownica...a biosilk niestety po jakimś czasie je wysuszył więc obserwuj czy to nie dzieje sie też u Ciebie:) Całuski i trzymam kciuki za włosy!
Usuńmiałam ampułki z witaminową bombą przeznaczone dla włosów słabych i wypadających. najpierw co tydzień musiałam chodzić do fryzjera na aplikację ale potem znalazłam je w sklepie fryzjerskim i sama je nakładałam. zawsze jak mam problemy do do nich wracam bo są świetne:D
OdpowiedzUsuńA jak sie nazywaja te ampułki?
Usuńooo super te czaszki zwłaszcza srebrne bo złota nie lubię :D
OdpowiedzUsuńampułkę tę miałam i stosowałam po pierwszym etapie schodzenia z czarnego koloru i wtedy nawet dawała radę, a teraz mam na tyle zniszczone włosy, że chyba nic im nie pomoże :(((
Zazdroszcze Ci ze zawsze masz takie dobre pomysly, aby cos samemu wykonac:)
OdpowiedzUsuńO tych ampulkach nigdy nie slyszalam ale po tym co napisalas juz lece na allegro poszukac i sprobowac bo potrzebuje w tej chwili czegos dobrego dla moich wlosow.
A mam jeszcze takie pytanie poza tematem, zastanawiam sie nad kupnem jakiegos dobrego podkladu. Zachecilas mnie bardzo tym Twoim bobbi brown, jednak ostatnio dowiedzialam sie o josie maran. I teraz sie waham ktory sprobowac, problemow z cera duzych nie mam czasami wyskoczy jakas krostka, jedyny problem jaki mam ze skora to zaskorniki w okolicach nosa i troszke na policzkach. Cere mam mieszana, troszke tlusta rowniez w okolicach nosa. Brunetko co bys wybrala na moim miejscu ?:)
Kurcze Kochana problem polega na tym że nie próbowałam Josie Maran:) Po podkładach Bobbi będziesz musiała zmatowić buzię jeśli nie lubisz lekkiego błysku bo same w sobie nie matują mocno (to do skóry mieszanej:)). z tego co wiem josie jest mniej kryjący- bardziej jak krem tonujący- więc jeśli zależy Ci na kryciu to pewnie Bobbi będzie lepszy.
Usuńtakie kolnierzyki sa niesamowite... ale ja chyba tak rowniutko nie potrafilabym tego zrobic...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pierdółki do przeróbek i dlatego trzymam sie z daleka od pasmanterii i sklepów hobby, bo chyba bym zbankrutowała :D
OdpowiedzUsuńZaciekawilaś mnie tymi ampułkami i chyba sobie takie zamówie :) zadziałają na złosy zniszczone hmmm nie tyle farbowaniem co "suchością"? :)
Buziak! :*
Witaj Alinko, wiesz może czy ampułki wzmacniające z Joanny z rzepą są dobre i warte uwagi? Całuski;)
OdpowiedzUsuńNie orientujesz się, czy w tej ampułce są silikony? :)
OdpowiedzUsuńCałuski :*
Kochana ja miałam wersję bez składu ale daje sobie głowę uciąć że są:D
UsuńSzkoda, bo jestem na silikonowym "odwyku", a silikony nie służą moim włosom :)
Usuńno i własnie ;)
OdpowiedzUsuńZamiast przyozdabiać kołnierzyki, lepiej zrobić samemu takie kołnierzyko-naszyjniki, wtedy nie musisz mieć koszuli dla ladnego kolnierza :) koraliki, perełki, brokat a nawet farbki położone na wycięty w kształt kołnierzyka materiał, do tedo przyczepić wstążkę do zawiązywania i gotowe :) ja polecam filc (nie obciera skóry na obojczykach) lub jakikolwiek materiał podprasowany fizeliną (dla sztywności) :)
Hej Kochana:) Ja właśnie wybieram sie na rajd po second handach aby upolować coś taniego pod kątem kołnierzyków:)) zawsze można coś odciąć jeśli sie woli takie bardziej stojące:D
UsuńJasne :) robiłam tak kiedys;D zdecydowanie lepsze są męskie koszule ;))
UsuńHej ;) uwielbiam Twojego bloga i filmiki na You Tube. Mam gorącą prośbę. Mogłabyś zrobić filmik o swoich pędzlach do makijażu i jaki do czego stosować? Chciałabym kupić podstawowe pędzle np. do podkładu w płynie i w sztyfcie, niestety się na tym nie znam a wybór wszędzie jest duży.
OdpowiedzUsuńśliczne te perełki! gdzie znalazłaś taki sklep? w Krakowie? jeśli tak, proszę podaj adres! pobiegnę tam jak szalona i też sobie sprawię taki piękny kołnierzyk! :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Magda
alina już wcześniej w komentarzach podała adresy
UsuńJakie śliczne te błyskotki :) Pokażesz nam jakie cudeńka wyczarujesz dzięki nim prawda? :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takich ampułek :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekamy na efekty Twojej weny twórczej :D.
OdpowiedzUsuńA co do ampułek chętnie bym z takowej skorzystała :).
Witam !
OdpowiedzUsuńO dłuższego czasu obserwuję Twojego bloga i jak najbardziej jestem jego wierną fanką :D Miałabym do Ciebie przeogromną prośbę. Zajmuję się fotografią i od niedawna również maluję swoje modelki (przynajmniej staram się to robić, bo mam 15 lat):) i moja prośba brzmi następująco, czy mogłabyś podać jakąś propozycję kolorowego makijażu do sesji ? :) Byłabym Ci bardzo wdzięczna :)
Pozdrawiam
Karolina
Mam pytanie - ile kosztowały te czaszeczki? :) i czy kupiłaś to w sklepie internetowym czy stacjonarnym? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubie produkty l'oreal, szampony, odżywki, maski i farby do włosów. Jeszcze się nie zawiodłam na tej firmie. Na pewno wypróbuję tą ampułkę .
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog.Ten naszyjnik mnie męczy!!!Chyba go zrobię. myślę, że mi wyjdzie. Jestem u Ciebie i obserwuję.
U mnie może też znajdziesz coś dla siebie, zapraszam.
www.djorsfashion.blogspot.com
Ale ty pomysłowa jesteś :) A te czaszeczki fajny motyw :) Ampułki mam zamiar wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie te ampułki zupełnie się nie sprawdziły :(
OdpowiedzUsuńWłosy przed i po wyglądały dokładnie tak samo.
Witam :) ja piszę w innej sprawie. Chciałabym się dowiedzieć jaka według Ciebie jest najlepsza baza pod podkład i najlepszy podkład , moje niestety już mi się kończą a po wielu kupnach różnorodnych podkładów nie znalazłam żadnego idealnego . Proszę o pomoc , z góry dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAlu,
OdpowiedzUsuńPrzygotowałabyś też nową wersje makijażu Eleny Gilbert, jakieś zdjęcia troche wiecej opisów. A swoją drodą Nina Dobrev też zawsze ma wspaniałe makijaże nie za mocne a jednak podkreslające jej urodę, taki makijaż też bym chętnie zobaczyła.
Ola
Kochana postaram sie bo na starym tutku nie widać tak dobrze wszystkiego:)
UsuńDziękuje Ci bardzo:) moje proźby zostały wysłuchane:P jupii
UsuńRzeczywiście czaszki się śmieją, hihi :) Bardzo podobają mi się takie ozdabiane kołnierzyki.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tymi ampułkami. Akurat naprzeciwko mojego domu otworzyli hurtownię fryzjerską do której się wybieram po szampon więc zerknę też na ampułki.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z ozdobieniem koszuli! Koniecznie pokaż efekty! :)
zamówiłam takie ampułki z atomizerem (stosowałaś ampulki z "ręki" czy atomizera?) w piątek z dużym dystansem bo nie mogłam znaleźć recenzji. I proszę, w sobotę wpis u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńJak przyjdą i ich użyję dam znać jak sprawdziły się u mnie. pozdrawiam
Jak pracowałam w salonie fryzjerskim to robiliśmy ampułkę i klientka siedziała pod specjalną sauną. Efekty były piorunujące!
OdpowiedzUsuńNie lubię ampułek bo zawsze mi się wydaje, że za dużo z tym babrania:) Może to tylko złudzenie...Ale nie mam w sumie zniszczonych włosów, więc maski mi wystarczają i olejowanie:)
OdpowiedzUsuńRaz w miesiącu nakładam ampułkę z prodesjonalnej wersji Loreala lub Kerastase. Powercella bardzo lubię. Warto dodać, żeby przy zakupie na Allegro nie sugerować się tylko ceną- łatwo naciąć się na podróbki
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana rozmawiałam z dziewczyną sprzedającą w sklepie fryzjerskim i potwierdzała to o czym piszesz- najczęściej ponoć podrabiane są maski loreal:/
UsuńJuż od kilku tygodniu przeszukuje pasmanterie w Gdańsku wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu takich perełek/ćwieków i tym podobnych, właśnie do ozdoby koralików I NIC NIE MOGĘ ZNALEŹĆ :((( Kochane, może macie jakieś adresy full wypasionych pasmanterii w Gda?
OdpowiedzUsuńWitam,dzisiaj użyłam tej ampułki.Niestety zawiodłam się.Efekt nie jest niestety taki jak opisałaś.Właściwie to nawet jest gorzej.Włosy nie są miękkie, gładkie, sypkie ani błyszczące, jak wspomniałaś.W dodatku w górnej części włosów są jakby" tłuste" a końcówki zrobiły się matowe,przesuszone :(
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł ! Nie znam sie i nie wiem jak kupowac takie cuda... wczesniej nie zwracalam na to uwagi. Teraz załuję :(
OdpowiedzUsuńWłosy mam mega suche, minimalnie wypadajace,mam jeszcze sladowe ilosci jasno-rudego odcienia na wlosach.. Jestem jak skala , na zewnatrz twarda ale w srodku placze ze mam taki problem z wosami.
Masz szczescie ze Twoja mama wysyla ciebie po takie gadżety do takich sklepów.
Ja musialam sama o siebie zadbac, jak juz poszlam 1 raz do pracy w wieku 13-14 lat :/
Teraz mam 21 i moge w koncu pozwolic na takie pomocne wynalazki :)
Ostatnio rezygnuję z przetworów zbożowych , ktore maja zły wplyw na mój tradzik . Przyznam że mam go juz coraz mniej i lepiej sie czuje na codzień :D
Pozdrawiam !
Ostatnio użyłam tej ampułki właśnie dzięki temu postowi i jestem zachwycona miękkością moich włosów! Jeszcze nigdy nie stosowałam ampułki, a ta jak najbardziej przekonała mnie, że warto sięgać po ten rodzaj pielęgnacji włosów. Dziękuje Alinko :)
OdpowiedzUsuń